6 października 2013

Summer has come and passed...

Zajrzałam do szafy. Jak zwykle odniosłam wrażenie że nie mam się w co ubrać. Narzuciłam jakąś spódnicę, szarą bluzkę i rajstopy. W skrócie jestem ubrana jak zwykle... To bardzo twórcze ;_; A potem wzięłam spinkę... (cisza budująca napięcie) poszłam do łazienki... (cisza budująca napięcie) i spięłam kitkę. To chyba jakieś święto... Ostatnio włosy spinałam z dwa miesiące temu? Nie, chyba wcześniej... Obojętnie. W każdym razie przerabianie bloga trwa. Mam już nawet pomysł na nowy nagłówek. Jeszcze tylko praktyka XD
I rada dnia od mędrca Billego Joe:
Nigdy nie biegaj po deszczu w skarpetkach.
A jak ktoś się nie zastosuje... Jest chory i nie idzie do szkoły. Także nie stosować się! XD

*Aplausse*
Przypominam o zmianie adresu bloga! JUŻ W PIĄTEK BLOG BĘDZIE DOSTĘPNY POD ADRESEM ladyPaulines.blogspot.com 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz