31 października 2013

Wesołego Haloween!

M: Łuuuuuu!
M: Jestem duuucheeem...
M: Wesołego Halloween! Cukierek albo psikus!

M: Jak to nie dasz? Jest dzień duchów, halo! Ja tu się męczę żebyście sobie mogli fotki pooglądać a wy nic.   Ja   chcę   cukierka   !
L: No uspokuj się już Margolcu jeden. Zaraz dostaniesz.
M: No, to już rozumiem. Czekoladowy, mmm. Dzięki lady.
L: Ale na więcej nie licz. To już i tak za dużo na taką małą lalkę.
M: No dobrze już, dobrze. A dziazto dosztanem?
L: Nie rozumiem Cię. Przełknij tego cukierka.
M: Pytałam się czy dostanę ciasto. Wiesz, to dyniowe.
L: Może. Ale tylko jeśli przestaniesz ciągle strzelać fochy.
M: Grzeczna będę! A właśnie, pokaż im jeszcze Jacka!

To jest nasza dyńka w przypływach sympatii nazywana Jackiem (Jack o' Lantern). Tak, nadawanie imion dyni do najmądrzejszych rzeczy na świecie nie należy, ale ja też normalna nie jestem XD
Trzymajcie się!
Aha, zapraszam do obejrzenia halloweenowo przystrojonego mieszkanka mojej cioci >>klik<<

25 października 2013

Drugie życie spodni

???

Co tu leży?

Spodnie! Ładne, to chyba mój rozmiar.

Przymierzę.

Leżą jak ulał!
Ostatnio zielone rurki moje kuzynki przestały nadawać się do noszenia. Krótko mówiąc rozdarły się. Początkowo miały iść na szmaty, ale kuzynka zostawiła je dla najwięcej w rodzinie szyjącej, a w zasadzie eksperymentującej z maszyną osobie- mnie, z intencją by powstało z nich coś dla Margo. Ja z kolei spodnie postanowiłam przywrócić do dawnej funkcji i rozpoczął się proces twórczy- wycinanie, szycie, rozpruwanie i jeszcze raz szycie. Trwało to łącznie prawie tydzień, ale w końcu przybrało to kształt ubrania. Na Margo rurki leżą całkiem dobrze. No dobra, dosyć gadania,jeszcze kilka zdjęć wstawiam.

Prezentacja szwów.

I na koniec wiadomość, niezbyt dobra. Teraz na blogu coraz rzadziej są posty. To dlatego że nie mam albo ochoty, albo kiedy mam ochotę to czasu brakuje. Uroki szkoły :/ To potrwa już niedługo, muszę skończyć jeszcze robić kostiumy do przedstawienia. No, może to ciut za dużo powiedziane kostiumy. Na kółku angielskiego odstawiamy Alicję W Krainie Czarów. Oczywiście po angielsku XD. Znacie mnie, jestem zbyt gorliwa, i musiałam się podjąć zorganizowaniu jakichś ciuszków i uszyciu dodatków. Tak bywa. Oprócz tego muszę się jeszcze uczyć roli. Przypada mi, uwaga... marcowy zając i królowa kier! Jedne z moich ulubionych postaci;) Szykuje się pewnie także oglądanie Alicji żeby dobrze zagrać. Oczywiście w wersji Burtona, no bo jakiej innej?

18 października 2013

To już jesień...

Hejka:* Ostatnio pisałam rzadziej, nie miałam dużo czasu. Teraz trochę mniej nam zadają więc coś tam klikam XD Nie wiem jak u was ale u mnie zimno i deszczowo. Kocham taką pogodę (tak, to są właśnie oznaki mojego zajoba HEHE). Poważnie mówię. Za oknem zimno, ciemno, a ty siedzisz w cieplutkim domku i popijasz herbatę. W takie pogody mam też wielką ochotę oglądać różne filmy.

 Wstawiłabym jeszcze kilka zdjęć Margo, ale aktualnie jest że tak to ujmę "w proszku", bo szyję jej ubranka i siedzi w dość niewyjściowej kreacji bluzka + majtki XD Także tylko łapce zdjęcie zrobiłam.

14 października 2013

Best fotos of repaints


Hejooo! Na flickrze znalazłam grupę The World's Best Fotos Of Repaints (klik). Co tu dużo mówić, po prostu wejdźcie. Wszystkie zdjęcia są super, dlatego na zachętę tylko jedno przykładowe.
Ann (***Andreja***) Tags: monster high dolls custom repaint andreja costomised
A na koniec zapraszam was na nowo założonego aska! Zapytujcie:) Od razu mówię: nie odpowiadam na pytania typu jak masz na imię, ile masz lat.
I jeszcze dzięki truskawce za pomoc. Ty już wiesz o co chodzi;)

13 października 2013

Święto! Nowy post XD

Tak, wiem dużo ostatnio nie piszę. Nie mam nastroju twórczego :/ A mam dość dużo czasu. Przeznaczam go więc głównie nad siedzenie przed monitorem. Tak niezbyt twórcze i takie niezdrowe ;_; Także uznałam że przynajmniej uszyję jakąś prostą sukienkę dla Margo. Coś tam już zaczyna powstawać, mam tylko nadzieję że nabierze kształtu ubrania XD

I takie pytanie, może ktoś wie. Wskoczyłam na pullipfamily.pl i w oko wpadły mi następujące butki:
 Buty wysokie lakierowane II 
(Tak, glany XD) Wie ktoś czy one pasują na Tangkou? W sklepie piszą że są dobre na momoko, a ja gdzieś czytałam że momoko mają taką samą stópkę jak plastki z rodziny Margo.

8 października 2013

No patrzcie na czym dzisiaj Margo przyłapałam

A cóż to za książka że nawet plastik czyta? Kto się domyśla?
Cóż, premiera miała być 9 października, ale poszło im szybciej i w rezultacie pachnąca drukarnią i jeszcze "cieplutka" książka trafiła w moje ręce. Już mnie ciągnie do czytania!

W królestwie Araluenu zachodzą nieuchronne zmiany, wymuszone przez nieubłagany upływ czasu. Król Duncan, złożony chorobą, nie może pełnić swoich obowiązków a regentką zostaje Cassandra, którą wspomaga mąż, Pierwszy Rycerz Królestwa, sir Horace.

Halt i lady Pauline wiodą  spokojniejsze niż ongiś życie, chociaż stale są na bieżąco ze wszystkimi sprawami dotyczącymi Korpusu Zwiadowców, któremu przewodzi Gilan.

 Tymczasem okrucieństwo losu przygniata ciężkim brzemieniem Willa. Przyjaciele ze wszystkich sił starają się przywrócić mu radość życia. Po burzliwej naradzie dochodzą do wspólnego wniosku: muszą mu znaleźć ucznia.

Willa trzeba długo namawiać. I bardzo usilnie przekonywać. W końcu przystaje na propozycję przyjaciół, kompletnie nie zdając sobie sprawy co go czeka...

Zapowiada się bardzo, bardzo ciekawie! Jestem tylko ciekawa czy w tej części pojawi się Erak. Ale jeśli nie w tej to może w następnej:
Haha, widać że Flanagan nie może się rozstać z bohaterami książki. Chyba polubił ich bardziej niż czytelnicy. No dobra, my już zmywamy się czytać!
Pozdrowienia dla Truskawki! Witam nową obserwatorkę!

6 października 2013

Summer has come and passed...

Zajrzałam do szafy. Jak zwykle odniosłam wrażenie że nie mam się w co ubrać. Narzuciłam jakąś spódnicę, szarą bluzkę i rajstopy. W skrócie jestem ubrana jak zwykle... To bardzo twórcze ;_; A potem wzięłam spinkę... (cisza budująca napięcie) poszłam do łazienki... (cisza budująca napięcie) i spięłam kitkę. To chyba jakieś święto... Ostatnio włosy spinałam z dwa miesiące temu? Nie, chyba wcześniej... Obojętnie. W każdym razie przerabianie bloga trwa. Mam już nawet pomysł na nowy nagłówek. Jeszcze tylko praktyka XD
I rada dnia od mędrca Billego Joe:
Nigdy nie biegaj po deszczu w skarpetkach.
A jak ktoś się nie zastosuje... Jest chory i nie idzie do szkoły. Także nie stosować się! XD

*Aplausse*
Przypominam o zmianie adresu bloga! JUŻ W PIĄTEK BLOG BĘDZIE DOSTĘPNY POD ADRESEM ladyPaulines.blogspot.com 

5 października 2013

Czas zacząć od początku

Kiedy zakładałam tego bloga myślałam że spróbuję, najwyżej mi się nie uda. A więc spróbowałam i w tej chwili nie pamiętam jak to było bez niego. Ale blog od początku był nastawiony na top model. A teraz już w zasadzie o tym nie piszę. Myślałam przez długi czas o stworzeniu nowego bloga, ale podjęłam inną decyzję. Zmienię adres, wygląd, usunę kilka wczesnych postów. Posty nie będą inne- będę pisać o tym co kocham, o mojej codzienności. I mam nadzieję że przez to wyjdę z tego dołka, kiedy pisałam nieciekawie, trochę dziecinnie i tylko o tm.
Teraz kwestia techniczna. Kiedy zmienię adres bloga możecie mieć problem żeby się na niego dostać. Więc od razu piszę- blog będzie dostępny pod adresem ladyPaulines.blogspot.com