Miałam już dosyć tego że Margo mieszka na parapecie. I powiedziałam koniec! Skleciłam plastikowi nowe mieszkanko- nieduże ale w miarę ładne. Lepsze od parapetu. Co prawda nie pomieszka w nim zbyt długo, bo za kilka miesięcy wyprowadzamy się do nowego dużego domu (mogę wam już chyba powiedzieć, jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa) i tam planuję zrobić gablotkę. Ale wracając do tematu kilka zdjęć z pola bitwy. Nadmienię jeszcze że w zrobieniu pomogły instrukcje i materiały od my froggy stuff.
Jak już mówiłam są to zdjęcia z pola walki. Chodziło głównie o to by pokazać wam jak to wygląda. W tygodniu postaram się dodać jakąś małą ale porządną sesję albo fotostory. Bo uwaga, zaczęłam ferie.
ładnie wyszedł Ci ten domek :P
OdpowiedzUsuńZdjęć jak na razie mało, ale już widać, że będzie przytulnie :)
OdpowiedzUsuńFajny domek :)
OdpowiedzUsuń