23 grudnia 2013

Gingerbread bakery

Także ten... Jutro wigilia... I przyznam wam się że odetchnę z ulgą. Mam DOŚĆ. Sprzątanie, robota i nudno trochę tak w ogóle. Najgorsze jest to, że ciągle z kuchni smakowite zapaszki dochodzą a ja tego nie mogę zjeść ;c Od kilku dni żywię się pizzą. Nie sądziłam że kiedyś to powiem ale nią rzygam. No ale nie chcę się wam użalać. Strzeliłam kilka przedświątecznych fotek. Aparat się buntował, było sporo nerwów, ale łapcie krwawicę.
Wiem. Użalam się, wytłumaczmy to dojrzewaniem. Po prostu wam się mogę wyżalić bez żadnych konsekwencji, świetni z was słuchacze czytacze.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz